Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

Znaczenie snu Czarny pudding

Wiesz co? Właśnie miałem ten najdziwniejszy sen i nie mogę się powstrzymać, żeby się z tobą podzielić! Tak więc, zapiątuj pasy, dziękować nie bierzemy!

W moim śnie znalazłem się w jakiejś dziwnej kuchni, otoczonej stertami kuchennych przyborów.
Miało to tam jakieś w miarę logiczne rozmieszczenie naczyń i garnków, ale było coś takiego... całkowicie nielogicznego. Na środku stołu, gdzie normalnie powinno być jedzenie, stał czarny, lśniący pudding. I nie był to zwykły pudding - był tak czarny, jak noc, z delikatnie podkalanymi błyskawicami czerwieni i fioletu. Wyglądał wspaniale, jakby przyszedł prosto z innej galaktyki.

Podszedłem do niego i poczułem zapach, którym unosił się z niego było coś przepysznie słodkiego, ale jednocześnie zaskakująco ostrego. Nucąc sobie pod nosem, włożyłem łyżkę do tego nieziemskiego deseru i przyniosłem go do ust. I wiecie co się stało po tym pierwszym kęsie? Obojętnie czy wierzycie w senniki, ale pudding nagle zmienił kształt - zamiast się rozpuszczać, stał się niewidoczny, jakby się w jakimś magicznym ogniu wyparował. I zamiast tego w moich ustach poczułem wybuch smaków! Było tam coś niesamowicie intensywnego i bogatego, słodkiego i pikantnego jednocześnie. To było jak symfonia dla moich kubków smakowych!

Ale, co dziwne, z każdym kolejnym kęsem, ten cukierkowy raj przybierał inne formy. Było to naprawdę wciągające i nie mogłem ani przestać jeść, ani przewidzieć, co za chwilę zasmakuję. Prawdę mówiąc, nie byłoby to takie złe, gdyby chociaż podczas jedzenia ten pudding przestał eksperymentować ze swoimi kształtami. Ale nie! I nagle, zaczęło się robić naprawdę...dziwne.

Nagle, zamiast być jedzeniem, ten czarny pudding zamienił się w moją matkę. Tak, moją matkę! Znikąd, nagle stała na środku kuchni, patrząc na mnie z dumą i zadowoleniem. Zresztą, powiedzmy sobie szczerze, nie była to najprzyjemniejsza sytuacja. Coś się stało w moim śnie, z pewnością. Zaczęłem się zastanawiać, co mogło być przyczyną tego dziwnego zdarzenia. Czyżby to był jakiś symbolizm? Czy może sennik miał jakieś ukryte przesłanie dla mnie?

W każdym razie, muszę przyznać, że był to zarazem straszny i zabawny widok - mój mama zamieniająca się w czarny pudding. Ale zamiast panikować czy się denerwować, postanowiłem popracować nad swoimi umiejętnościami interpretacji snów. Pomyślałem, że to pewnie przesłanie o tym, jak bardzo tęsknię za mamą i jak bardzo potrzebuję jej wsparcia. No wiesz, rodzina jest ważna, nawet jeśli czarny pudding nie jest twoją idealną wizją swojej ukochanej matki.

Ale to jeszcze nie koniec tej wyjątkowej epopei sennikowej! Bo po tym, jak mój puddingowy mamacita zniknął, wszystko nagle stało się czarne. Jak około północy w czarną noc. Nie widziałem niczego wokół siebie. Było tak, jakby świat został zamknięty w swojej własnej ciemności, a ja byłem jedyną istotą pozostającą na wyciągnięcie ręki od strachu i zagubienia.

W tej ciemności czułem się tak beznadziejny, tak samotny, że prawie zanurzyłem się w swoim własnym strachu. Ale wtedy usłyszałem coś dziwnego - cichy, delikatny szelest w oddali. Nawet w jasnym dniu byłoby to trudne do usłyszenia, ale w tej absolutnej ciemności było to jedno z najgłośniejszych dźwięków jakie słyszałem.

Przez chwilę chyba nawet przestraszyłem się jeszcze bardziej, ale potem moja ciekawość wzięła górę i zacząłem podążać za tym tajemniczym szelestem. Poświęciłem chwilę na to, aby rażać przestrzeń przed sobą, po drodze potykając się o jakieś naczynia, które wędrowały po mojej kuchni bez żadnego powodu. Ale w końcu, tam, ukryte w zmroku, znalazłem źródło tego tajemniczego szelestu.

Był to kot. Malutki czarny kot o błyszczących oczach, który po prostu tam siedział i mrugał do mnie. A ja rozumiałem, że to kot, który posiadał niezwykłą moc, by przemieniać się w cokolwiek, na co miał ochotę. Ośmielam się powiedzieć, że był to niejaki interpretator snów, który przybierał różne postaci, aby przekazać mi swoje tajemnice.

To było niesamowite! Przemienia się w cokolwiek, w co tylko zapragnie. I oto poznałem swoje sny, które były powiązane z moim oryginalnym czarnym puddingiem! Miałem niesamowitą przygodę sennika, której nie dało się opisać słowami, ponieważ w śnie jest wszystko możliwe. Muszę powiedzieć, że było to zaskakujące, interesujące i trochę przerażające, ale to było przede wszystkim pełne nieoczekiwanych zwrotów akcji.

Wnioskiem jest to, że sny to naprawdę dziwakowate i nieprzewidywalne miejsce, gdzie wszystko jest możliwe, a konwencje logiczne są tylko kolejnym wyzwaniem do pokonania. Sennik miał dla mnie wiele symboli - od mojej matki zamieniającej się w pudding po kot używający swoich zdolności kształtowania swojej rzeczywistości. Ale naprawdę, senny świat to twórcza wolność, której nie znajdziemy nigdzie indziej.

Podsumowując, sen o czarnym pudding-owym przygodzie pokazuje nam, że niektóre z najbardziej ekscytujących i wartościowych doświadczeń można mieć wraz z naszym uroczym umysłem sennika. Czarny pudding symbolizuje coś wyjątkowego i niezwykłego, a zarazem tajemniczego i nieznajomego. I choć nie jest to żadne oficjalne przepowiednia, muszę przyznać, że taka podróż sennikiem była czymś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyłem.

źródło: Stowarzyszenie ezoteryków TPN25
autor
Onejromanta: Tomasz Stańko

Od 15 lat tworzy artykuły, horoskopy i senniki na portalu exceleo.pl. Sennik jest  jego pasją i codziennością. Pisząc sennik kieruje się doświadczeniem oraz wiedzą z zakresu ezoteryki. 

Opinie na temat artykułu

Oceń artykuł jako pierwszy!

Dodaj opinię

Ocena: