Znaczenie snu Nierób

Ojej, właśnie miałam sen i muszę się nim podzielić z Wami! Mam nadzieję, że będziecie mię mieli ochotę posłuchać, bo to dość dziwny sen. W każdym razie, wczoraj wieczorem położyłam się w łóżku i zasnęłam w mgnieniu oka. A potem zaczęłam śnić...

W tym śnie obudziłam się jako nierób. Tak, dobrze słyszycie, byłam uzależniona od lenistwa i brakowało mi całkowicie jakiejkolwiek motywacji do działania. Dni mijały, a ja tylko marzyłam o odpoczynku i unikaniu wszelkich obowiązków. Moje życie zaczęło przypominać jeden wielki sennik, w którym odpoczynek był nadrzędnym celem.

Każdego ranka wyrywałam się z łóżka z trudem, odkładając wszystkie obowiązki na później. Nie robiło mi to żadnej różnicy, czy to były prace domowe, czy obowiązki w pracy – wszystko było dla mnie równie uciążliwe. Czułam, jak moje życie stawało się coraz bardziej stagnacyjne i bezcelowe.

Ten sen był dla mnie trochę jak ostrzeżenie. Przyznam, że ostatnio czułam się trochę znużona i pozbawiona energii w rzeczywistości, ale nie myślałam, że to tak bardzo odbije się na moim śnie. Sama siebie znudziłam tym obrazem, jaki mogłam zobaczyć naprawdę w swoim życiu.

Jednak to nie wszystko, w moim śnie pojawiło się kilka innych powiązanych z nim snów. Przeplatały się one z tym głównym obrazem, dodając do niego kolejne wątki.

Jeden z tych snów to sen o pracy. Zmagałam się z codziennymi obowiązkami i jednocześnie wiedziałam, że nie jestem zadowolona ze swojej sytuacji zawodowej. Przez to czułam się jeszcze bardziej przygnębiona, ponieważ nie tylko unikałam obowiązków w swoim życiu osobistym, ale również w pracy. To było jakby wycinanie kawałka nieba w określonym momencie, ale z permanentnym odczuciem niepokoju.

W jednym z tych powiązanych snów znalazłam się w podróży autem i cały czas trafiłam na korki. Ten sen był dla mnie istnym koszmarem. Czułam, jak moje cierpienie i frustracja się zwiększały, a ja byłem całkowicie bezradna. Podobnie jak w moim prawdziwym życiu, unikałam tej sytuacji, próbując znaleźć alternatywne trasy, ale za każdym razem kończyło się to tylko na tym, że trafiałam na jeszcze większe zatory drogowe.

To nie koniec, miałam w tym śnie również sen o niespełnionej miłości. Byłam zakochana w pewnej osobie, ale nie potrafiłam zebrać odwagi, aby wyznać jej swoje uczucia. Cały czas martwiłam się o odrzut i rozczarowanie, więc kontynuowałam życie w niewiedzy i co prawda byłam bezpieczna, ale również nieszczęśliwa. Jak gdyby wewnętrzne uczucie bezsilności było sprzeczne z chwilową ulgą.

Śniło mi się także wiele innych różnych drobnych sny, które były powiązane z moim obecnym stanem – sen o leżeniu na kanapie i oglądaniu telewizji przez cały dzień, sen o braku ambicji i motywacji, sen o samotności, sen o lenistwie... Wszystko to składało się na ten pełen dojmującego otępienia sen.

Nie chcę powiedzieć, że sen jest jakiś ostatecznym przepowiednią. Wiem jednak, że sen był odzwierciedleniem mojego wewnętrznego niezadowolenia i frustracji. Muszę zatrzymać się na chwilę i zastanowić się nad swoim życiem, zdając sobie sprawę, że nie mogę po prostu unikać rzeczy, które są dla mnie trudne czy nieprzyjemne.

Myśląc o tym śnie, zaczynam sobie uświadamiać, że jestem gotowa na zmianę. Może muszę odbyć wycieczkę do sennika po inspirację i zrozumienie. Wiem, że muszę zmobilizować się i znaleźć w sobie motywację, aby przekształcić swoje lenistwo w działanie. Nie chcę już być nierobem, chcę być osobą, która żyje pełnią życia i nie unika swoich obowiązków.

Ten sen był dla mnie jak ostrzeżenie, które obudziło mnie z mojego letargu. Muszę zacząć działać, przełamać ten krąg lenistwa i znaleźć radość w wykonaniu swoich obowiązków. Nie mogę stać w miejscu, bo życie płynie mną obok. To ja muszę wybrać, w jakim kierunku ono pójdzie. W końcu, sen jest tylko snem, ale to ja mam władzę nad swoim prawdziwym życiem. To ja jestem autorem swojej własnej historii.